piątek, 8 marca 2013

Problem: natrętni spacerowicze

Za oknem robi się coraz cieplej, a więc i na spacer wychodzi coraz więcej ludzi. Dla właścicieli psów, które boją się obcych, bądź są nieufne, taki spacer może zmienić się w najgorszy koszmar. Wielokrotnie da się zaobserwować, jak dzieci bądź osoby starsze pomimo próśb właściciela, wyciągają rękę do psa, żeby go pogłaskać.
Na kolejne zdanie typu „zawsze miałam psy i ja się na psach znam, to mnie nie ugryzie” albo „ale on taki piękny, że muszę go pogłaskać!” człowieka może ogarnąć bezradność...


Co więc robić w takich sytuacjach i jak sobie radzić z takimi spacerowiczami?


Człowiek w przeciwieństwie do innych istot, w życiu stara się kierować etyką. Poza tym szkoda energii na konflikty, jeśli daną sprawę można rozwiązać polubownie. Stąd większość właścicieli stara się grzecznie poinformować obcą osobę, aby ta nie dotykała psa bo...i tu wymienia powód swojej prośby. Niestety taka postawa jest dość często ignorowana, a w efekcie tego nasz pies jest wystawiony na-czasami bardzo potężny-stres.

Spójrzmy na to z perspektywy psa, który przykładowo nie lubi dotyku obcych osób, a na drapanie za uchem pozwala jedynie właścicielowi. Wraz ze swoim przewodnikiem przemierza właśnie kolejne ścieżki miejskiego parku. Zapachy, smakowite patyki i ukochany człowiek. Ponieważ pies jest na smyczy, pomimo zbliżającego się intruza, nie ma możliwości ucieczki. Pozostaje więc nadzieja, że przecież mój pan albo moja pani mnie obroni i przepędzi obcego. Pani jednak jakoś gubi się w argumentach i nagle nad głową widzę obcą rękę...


Są takie psy, które w tym momencie zaczną szczekać, są takie, które się wycofają, lub wręcz przeciwnie, warkną czekając na kolejny ruch w napięciu, a jeśli i to nie pomoże-ugryzą. Wina spadnie oczywiście na właściciela i niebezpiecznego psa. Scenariuszy może być wiele. Czy więc naprawdę przede wszystkim powinniśmy kierować się grzecznością?


Najważniejsze o czym powinniśmy pamiętać, jest to, że NASZ PIES NAM UFA. Reagowanie w takich sytuacjach to nasz obowiązek! Nasz psi towarzysz liczy na nas. Szczególnie jeśli nie przepada za towarzystwem innych ludzi. Oczywiście, jeśli ów lęk bądź niechęć przybiera jakieś formy skrajne, należy psa do takich sytuacji przekonywać, ale jeśli wynika to z charakteru psa należy pamiętać, że pies ma do tego pełne prawo!


Jeśli więc nie masz możliwości wyminięcia bądź wycofania się z danej drogi, poniższa lista przykładów podpowie, jak należy postępować:

  • Nie czekajmy aż dana osoba podejdzie zbyt blisko. Jeśli widzimy, jakie są jej zamiary, powiedzmy wprost, że nasz pies nie lubi obcych. Jeśli powiemy to odpowiednio wcześnie, istnieje duża szansa, że osoba ta zrezygnuje
  • Jeśli przechodzimy koło ławki, na której ktoś siedzi, pamiętajmy aby oddzielać psa od niej swoją osobą. Da nam to możliwość odpowiedniej reakcji. Nie tylko na chęć pogłaskania ale i na dokarmienia psa chlebem dla kaczek...
  • Jeśli pomimo próśb obcy człowiek wyciąga rękę do naszego psa, złapmy ją. Większość ludzi w takim momencie zatrzymuje się, cofa rękę i rezygnuje. Pamiętajmy, że zachowanie tej osoby jest równie niekulturalne w oczach psa, co nasze w oczach „intruza”. Nie mamy się więc czym przejmować
  • Jeśli ktoś zaczyna się nachylać nad naszym psem bądź „czule” do niego przemawiać, możemy zrobić krok do przodu, aby pies został za naszymi plecami, da to mu wtedy poczucie bezpieczeństwa
  • Jeśli zbliża się do nas dziecko, należy stanąć pomiędzy nim a psem i poczekać na rodziców, którzy zapewne już biegną w naszą stronę. I od razu poprosić o zabranie dziecka
  • Nie mówmy „lepiej nie podchodź, bo mój pies może ugryźć”. To nie jest czytelny komunikat, szczególnie jeśli mamy do czynienia ze „znawcą psów”. O wiele skuteczniejszym będzie „mój pies gryzie”, „ma kwarantannę”, a nawet „jest chory na grzybicę” albo „on nie lubi dzieci”. Dzieci wyznają zasadę, że jeśli Ty nie lubisz mnie to ja Ciebie też. Po co więc głaskać takiego psa?
Najważniejsza w tym wszystkim jest SKUTECZNOŚĆ. Nawet jeśli może wydawać się to niemiłe bądź drastyczne. Nie pozwólmy aby spacer jawił nam się jako udręka z powodu zachowań innych ludzi. To jest czas dla Ciebie i Twojego psa. Dlatego spędź go najlepiej, jak potrafisz.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz