Gdy słowa z sercem idą w parze, oczekuj pięknych, dziwnych zdarzeń.
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Wymiary: 185 x 235 mm
Psierociniec to książka inna niż wszystkie.
Może dlatego, że tego typu literatury czytam niewiele (dziecięca), a może dlatego, że niewiele jest książek, które tak trafnie oddają myśli i uczucia psa wiodącego żywot w schronisku.
Remik to główny bohater. Pies o jamnikowatych nóżkach i wielkim sercu. Ma głowę pełną poezji. Nie pamięta jak dokładnie trafił do Psierocińca. To była chwila nieuwagi, chwila która wystarczyła by stracić dom. A jak wiadomo DOM to coś, o czym marzy i czego potrzebuje każdy pies ze schroniska...
Choć początkowo tworzy wiersze dla zabicia czasu i dla rozładowania dość napiętej atmosfery w boksie (który dzieli z czterema innymi psami), później zauważa, że jego poezja ma niebyle jaką moc! Każdy ułożony przez niego wiersz prowadzi do adopcji jednego z psierocińcowych podopiecznych
Czy to jedynie przypadek? Jeśli nie, to czy dzięki Remikowej poezji psy znajdą nowe domy?
A może i sam zazna takiego szczęścia?
O tym dowiecie się z książki, która choć dedykowana dzieciom, wzruszy i młodzież i dorosłych.
Małgorzata Pietralik całość okrasiła przepięknymi ilustracjami, pełnymi uroku, które zainteresują każdego niesfornego czytelnika, skupiając jego uwagę na dłużej.
Fabuła książki zgrabnie przeplata się z wierszami pisanymi przez Remika. Być może dzięki temu
uważam, że fragmenty zaczerpnięte z tej książki wraz z pomocami dydaktycznymi bądź obecnością psa to wspaniały pomysł na scenariusz zajęć z dziećmi lub i terapię. Nazywanie emocji, ćwiczenie trudnych słów wplecionych w fantastyczne rymy to zdecydowane atuty tej książki. Naprawdę warto do niej zajrzeć, przeczytać i zachwycić się...a może i nawet zaadoptować jakiegos kundelka? :)
Za możliwość recenzji pięknie dziękuję Wydawnictwu Wilga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz