środa, 12 marca 2014
Medor i Brusio
Dziś przedstawiam Medora i Brusia. Myślę, że domyślicie się kto jest kto?
Zastanawiam się czy podczas tego spotkania, obecność Brusia została w ogóle odnotowana...Generalnie dla Emki psy, które sięgają jej łokcia, nie są warte uwagi. A już na pewno nie stanowią zagrożenia. Co innego, gdy pies jest od Emki większy. Dlatego też chętnie ćwiczymy, zwłaszcza, gdy wiadomo,że druga strona jest kulturalna i potrafi się zachować. Trudno jest się pozbyć schroniskowych pozostałości w psychice...Ale można nad nimi pracować. I trzeba. A im większe postępy, tym większa radość. Wiemy to po sobie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz