Ostatni mail, ostatni slajd i chyba pora na spacer. Tyle, że Emka śpi.
Nieśmiało więc pytam na głos "Spacer"? Słowo klucz, wręcz zaklęcie,
zmieniające rozpłaszczone, czworonożne zwłoki w stan gotowości. Takim
ślepiom się nie odmawia...
Umordowane spacerem wracamy do domu. Tradycyjnie wielki chlept i pół
litra wody wokół miski. Ja wolę herbatę. A pies o dziwo wcale się nie
pakuje do łóżka, tylko wybiera dywan. Dziwne...Zaraz, zaraz. Przecież
łapy niewytarte a ręcznik, który powinien chronić jasną pościel poszedł
do prania. Rozkładam więc nowy. Nie trzeba było nic mówić...w końcu co
to za frajda brudzić tak wygodne miejsce...
I niech mi ktoś powie, że psy nie myślą ;]
Zgadzam się, psy są bardzo mądre dlatego warto o nie dbać i podawać tylko najlepszy pokarm.
OdpowiedzUsuńTak jest! Psy są naprawdę mądre. Ludzie często nie zdają sobie z tego sprawy.
OdpowiedzUsuń