Z zamiarem kupienia ochronnej maty do samochodu, nosiłam się już od dawna. Ceny na alledrogo były za wysokie (bo przesyłka), a te dostępne w mojej mieścinie nie zachęcały kolorem.
Przez chwilę nawet przymierzałam się do spożytkowania mojej maszyny do szycia.
No właśnie - przez chwilę.
Pomimo wożenia czasami nawet i czterech psów w aucie, odkładałam temat na później.
Aż pojawiła się ONA.
Czyli promocja w biedronce :P
Sama już nie wiem, co zachęciło mnie bardziej.
Przystępna cena? <35,99>
Kolorowy druk okrycia? <dotychczasowy wybór: czarne, czarne z czerwonym, czarne z niebieskim, och i dla odmiany: szare>
Brak sił, na cotygodniowe latanie z odkurzaczem z domu do garażu? <i jeszcze bardziej męczące latanie z odkurzaczem po całym samochodzie>
Cokolwiek by to nie było: zakup się dokonał.
- Wymiary w sam raz.
- Drażni mnie brak mocowania boków, które przy bardziej wiercącym się psie, mogą się przesuwać. Zapięcia na oparciach ratują jednak sytuację.
- Sam wzór podoba mi się szalenie!
- Oraz materiał. Emkę w aucie usadowiłam zaraz po czynności tarzania się. Było trochę sierści, był piach, były paprochy. Jedno trzpenięcie ręką i nie ma śladu. Piach wytrzepać się da i bez maty. Ale najważniejsze jest to, że jej długie kudełki nie czepiają się materiału. Ufff!
Na błotne kąpiele i głębokie kałuże przyjdzie jeszcze czas, ale już teraz jestem dobrej myśli.
W razie tragedii, matę łatwo można zdemontować i uprać :)
A gdy trafi się przygodny pasażer, wystarczy matę odchylić, i nie przepraszać wzrokiem pełnym wstydu, że z tyłu przeważnie siedzi pies, więc jest jak jest ;)
Można się śmiać, ale Biedronka ostatnio psiarzy rozpieszcza i wcale nie są to jakieś pierdółki, a elementy dobrej jakości. Ostatnio obkupiliśmy się w zabawki i nie żałujemy :D
OdpowiedzUsuńTo fakt. I niech rozpieszcza dalej :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są maty w biedronce i to takie ładne *_* Ja mam matę z Lidla, ale mimo to i tak w samochodzie jest sierść Kentaka XD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń