środa, 2 lipca 2014

Recenzja karmy suchej i mokrej dla kotów "Alsa"

Dzięki Alsie moim kotom trafiła się okazja przetestowania całkiem pokaźnej gamy smaków. W paczce znajdowała się również wyprawka dla Emki, ale o "psim" teście, kiedy indziej...






Do przetestowania przypadły nam dwie suche karmy z serii "Balance" i "Basic" oraz sześciopak puszek z mokrą karmą.


KARMA MOKRA


Smaki

Rodzaje puszek (200g) były następujące:


- dziczyzna z północnych lasów

- wołowina z północnych łąk
- ryba z morza północnego
- kaczka z północnych krain
- baranina z północnych wysp
- renifer z północnego stepu



Estetyczne etykiety z wizerunkiem kota oraz niezbędnymi informacjami zachwyciły nie tylko mnie, ale również i głównych adresatów paczki ;) Niestety nie są one w języku polskim-jeśli ktoś nie operuje podstawami angielskiego lub niemieckiego, może mieć kłopot. W takim wypadku, wygląd danego opakowania należy skrzętnie porównać do tego, znalezionego w sklepie internetowym alsy, gdzie widnieje przejrzysty opis produktu.



Tak naprawdę pierwszy sprawdzian zrobiliśmy od razu po rozpakowaniu przesyłki. Niektórzy bardzo się niecierpliwili, a głodnemu kotu się nie odmawia ;)



Po rutynowej kontroli polegającej na obwąchaniu każdego skrawka pudełka a także ocieraniu się o nie, przyszedł czas na pierwszy kontakt z ledwo uchylonym wieczkiem. I choć niewiele można było spod niego wydobyć, zapach wystarczył...



Cena i dawkowanie


Na stronie producenta można znaleźć informację, że jedna puszka 200g wystarczy jako dzienna dawka dla kota o wadze 5 kg. Moje koty ważą co prawda odrobinę mniej, ale są kotami aktywnymi-wychodzą kilka razy w ciągu dnia. Puszka podawana w mniejszych porcjach w zupełności zaspakajała dzienne zapotrzebowanie moich głodomorów.


Cena pojedynczej puszki to 7,40 zł.


Wygląd i zapach

Cechy, które są ściśle powiązane ze składem, dlatego warto na nie zwrócić uwagę.
Zapach średnio intensywny. Na pewno nie przywodzi na myśl pasztetu, nie jest drażniący dla ludzkiego nosa, jak to bywa w przypadku słabych karm (ulepszacze i konserwanty chemiczne).
Karma jest lekko zmiksowana, jednak widać kawałki mięsa i żyłki, co świadczy pozytywnie o źródle pochodzenia białka. Oczywiście zbiera się trochę galaretki i tłuszczu, jednak mięso zdecydowanie przeważa.

Skład

Nie budzi zastrzeżeń.

Skład szczegółowy, waha się w zależności od smaku a więc, głównego źródła białka:


  •   kaczka 35%, rosół 29,7%, drób 20%, wołowina 15%, węglan wapnia 0,3%

  •   dziczyzna 35%, rosół 29,7%, drób 20%, wołowina 15%, węglan wapnia 0,3%

  •   wołowina 50%, rosół 29,7%, 20% drobiu, węglan wapnia 0,3%

  •   baranina 35%, rosół 29,7%, drób 20%, wołowina 15%, węglan wapnia 0,3%

  •   drób 35%, rosół 29,7%, ryba 20%, wołowina 15%, węglan wapnia 0,3%

  •   renifer 35%, rosół 29,7%, drób 20%, wołowina 25%, węglan wapnia 0,3%


Dodatkami są: popiół i włókno surowe, witamina D3, witamina E, tauryna, cynk oraz jod.

Smak, chęć jedzenia i wpływ na zachowanie

Smakiem, który był zdecydowanie najlepszy (oczywiście według moich kotów, co ciekawsze-obu, a o zgodność u nich trudno) okazała się dziczyzna. Najmniej chętnie spożywana była wołowina. Są to jednak kwestie podniebienia danego osobnika, i każdy kot, w kwestii smaku, może mieć inne zdanie.









Nie zaobserwowałam zmian w zachowaniu. 
Koty były najedzone, a najedzony kot to szczęśliwy kot ;)


KARMA SUCHA

Jak wspomniałam, w paczce były również dwie saszetki z suchym pokarmem. Basic, która jest przeznaczona dla kotów dorosłych z wysokimi wymaganiami oraz Balance, dla kotów starszych bądź mało aktywnych.



Wygląd granulek w obrębie obu rodzajów, jak i ich dzienna dawka dla poszczególnych przedziałów wagowych, były jednakowe.



Dawkowanie

Dla kotów o wadze od 4-5 kg, zaleca się dzienną porcję wahającą się w granicach 75-90 g.
Czyli 1,5 kg opakowanie powinno starczyć na ok 2,5 tygodnia. 
Dziennie więc, nasz kot będzie nas kosztował 3,50 zł.

Opis, skład i analiza


Skład i analizę można znaleźć na stronie sklepu, więc nie będę go zbędnie kopiować (Balance oraz Basic) zwłaszcza, że producent zadbał aby wyszczególnić bogatą listę dodatków. Dzięki temu mamy pewność, że nie chce niczego ukrywać, i informuje nas o zawartości procentowej każdego składnika.

Zawartość białka wynosi ok. 30%. Jego źródłem jest drób, wątróbki drobiowe oraz łosoś.
W karmie Balance jest go mniej, co zapewne spowodowane jest myślą o starszych kotach i dbałością o nieprzeciążanie pracą ich nerek. 



Starsza dama granulką zainteresowała się od razu. Przyjemny zapach. Nietłustawy chrupek, (więc również nie brudzący rąk) zniknął z mojej ręki błyskawicznie.

Obserwacje:


- kot po zjedzeniu karmy był nasycony, nie domagał się jedzenia pomiędzy posiłkami,

- karma zdecydowanie ułatwia pozbywanie się połkniętych kłaczków,
- pozytywny wpływ na sierść,
- karma konsumentom smakowała, pałaszowały ją z zadowoleniem,
- jak po każdej suchej karmie, kot odczuwa pragnienie, jednak było ono wyraźnie mniejsze niż zwykle.



Młodsza kotka cierpliwością nie grzeszy. Ledwo zdążyłam odmierzyć odpowiednią porcję i wziąć aparat a już mi wylądowała na kolanach...










Muszę przyznać, że nasze doświadczenia z Alsą są bardzo pozytywne.
Dziękujemy raz jeszcze za udostępnienie łakoci do testów i mamy nadzieję, że wśród czytelników znajdą się właściciele, którzy zechcą spróbować wspomnianych karm. Naprawdę warto.
I według mnie, i moich kotów ;)

5 komentarzy:

  1. Karma wydaje sie naprawdę dobra, a do tego jeszcze tania :)
    Po zdjęciach widać, że kotkom smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem obecnie wierna jednej firmie (Monge). Oczywiście jak w większości karm, do składu można się w jakiś tam sposób przyczepić, jednak uważam, że indywidualna reakcja kota jest najistotniejsza.
    Nasze koty po prostu reagują rewelacyjnie. Trzymają linię, nie robią śmierdzcych kup (przy innych karmach, nawet w porównaniu o lepszym składzie, niestety zapach był nie do zniesienia).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Testerzy to mają fajnie :D Dobra ta firma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o dobrą i tanią karmę polecam również Naturest :) A swoją drogą cudne kotki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń